Po medialnych doniesieniach o kolejnych przekroczonych normach chemii w gotowych wędlinach nie pozostaje nam nic innego jak przygotowywanie ich samodzielnie. Będzie mniej toksyn. Moja dzisiejsza propozycja na kanapki, to pasztet, który przygotowałam z resztek mięsa po gotowaniu rosołu. Aby zarówno rosół, jak i pasztet były smaczne i zdrowe, wybrałam kurczaka z ekologicznej hodowli. Do proponowanego przeze mnie pasztetu można dodawać różne sezonowe warzywa np. cukinię, czy pieczarki lub brokuł.
Składniki:
- cały kurczak ok. 1,7 kg
- ok 25 dag wątróbki kurzej
- 1 średni seler
- 2 sztuki korzenia pietruszki
- 2-3 marchewki
- 1 mała cebula
- kawałek pora
- półtora litra wody
- 1 kajzerka
- 3 średnie jajka
- 2 łyżki masła
- mała cukinia- opcjonalnie
- kilka pieczarek - opcjonalnie
oraz: 3 liście laurowe, 3 ziarna ziela angielskiego, łyżka soli, łyżka pieprzu, łyżeczka gałki muszkatołowej
Przygotowanie:
Kurczaka umyć pod bieżącą, zimną wodą, oddzielić piersi i resztę mięsa. Razem z kośćmi, umieścić w dużym garnku. Ułożyć też obrane i pokrojone na mniejsze kawałki warzywa: marchew, por, seler, pietruszkę oraz uprzednio podpieczoną cebulę. Gdy cebula się podsmaży na tej samej odrobinie tłuszczu można też podsmażyć pozostałe warzywa. Smak pasztetu będzie intensywniejszy. Wlać wodę i dodać przyprawy. Garnek przykryć przykrywką. Całość zagotować i zmniejszyć moc palnika do takiej, by kurczak w wodzie z warzywami lekko "pyrkotał". Od tego momentu gotować aż wszystko zmięknie. Przez cały czas gotowania kurczaka nie trzeba odkrywać przykrywki. Jak mięso i warzywa będą już miękkie wszystko wyjąć z garnka i odłożyć do przestudzenia, by łatwiej było zdjąć z niego całe mięso. Można też wyjąć ziele angielskie. Z tego rosołu, można ugotować pyszną zupę.
Wątróbkę oczyścić z błon i albo podsmażyć ją na maśle klarowanym, albo sparzyć w odrobinie rosołu. Z przestudzonego kurczaka zdjąć całe mięso oraz skórę. Jeśli zaparzaliśmy wątróbkę, to pod koniec dołożyć kajzerkę. Niech nasiąknie smakiem. Przed dodaniem do zblendowania lekko odcisnąć kajzerkę. Tak przygotowane składniki zmielić przy pomocy maszynki do mielenia mięsa lub niezbyt drobno zblendować. Do zmielonego mięsa z warzywami dodać jajka, resztę soli i pieprzu oraz łyżeczkę świeżo startej gałki muszkatołowej. Na koniec jeszcze bardzo miękkie lub roztopione masło. Masę dokładnie wymieszać. Ja zawsze łączę wszystkie składniki dłońmi. Na dwa przycięte, stosownie do wielkości patelni pergaminy i wysmarowane masłem lub olejem, wykładam w równych częściach pasztet. Na wierzchu można położyć gałązki tymianku lub rozmarynu. Te zioła bardzo ładnie suszą się w trakcie pieczenia pasztetu i pięknie pachną po upieczeniu. Pasztet ciasno roluję, aby pozbyć się pęcherzyków powietrza. Patelnię z odrobiną wody na dnie dość mocno rozgrzewam. Układam obok siebie pasztety w ciasno zawiniętym pergaminie i opiekam z dwóch stron. Zmniejszam płomień i piekę po około 15-20 minut z każdej strony na średnim ogniu. Czas pieczenia zależy od wielkości i grubości porcji. Pasztet po przestudzeniu trzymam w lodówce nawet do 10 dni lub dłużej.
Moja rada: jeśli do pasztetu dodajemy cukinię, brokuł, czy inne warzywa, które szybko miękną dodajemy je pod koniec gotowania mięsa. Tak przygotowany pasztet zamiast na patelni możemy upiec w piekarniku.
Napisz komentarz
Komentarze