Brodniccy golfiści rozpoczęli na Kominach kolejny sezon. Turnieju wielkiego jeszcze nie było, raczej mityng rozpoznawczy.
Na polu golfowym stawili się najbardziej spragnieni, po zimowej przerwie: Piotr Guentzel, Wacław Rawski, Marian Chojnowski, Marian Stefański, Wiesław Garczewski, Jerzy Kurowski, Henryk Tuptyński, Bogdan Kamiński. Toczyli swoje wózki z zestawem kijów, przymierzali się, uderzali – z komentarzem i bez.
To pierwsze, wiosenne kroki brodnickich golfistów po polu golfowym na Kominach - jeszcze w kwietniu zaczną rywalizować w pierwszym tegorocznym turnieju. Zatem w miniony weekend było więcej czasu na opowieści o golfowych przygodach, dokonaniach. Dziewiętnasty dołek – to właśnie charakterystyczne miejsce, które w słowniku pojęć golfowych oznacza restaurację klubową, przystań dla wielu golfistów, którzy pozbywają się tam swoich frustracji i opowiadają o golfowych przygodach. Na Kominach takiego miejsca jeszcze nie ma…
Co warto wiedzieć o golfie? Choćby to, że… „nikt dokładnie nie wie, gdzie i kiedy narodziła się historia golfa. Legenda głosi, że wymyślili go szkoccy pasterze owiec… pierwsze zapisy o grze pochodzą z roku 1457… wiadomo także, że chętnie grywała w golfa Maria Stuart a pierwszy klub golfowy założono w połowie XVIII wieku...”, co podaje portal Kalinowe Pola. Jaką historię pisać będą golfiści na Kominach? Wszystko rozstrzygnie się w grze.
Tekst i fot. Bogumił Drogorób
Napisz komentarz
Komentarze