Ten temat jeszcze wiele razy będzie przewijał się w materiałach zamieszczanych na łamach naszej gazety, dlatego, że kleszcze przeniosły się już bardzo blisko ludzi. Mogą występować wszędzie, także w przydomowych ogrodach i w parkach w centrach miast.
Najpopularniejszy kleszcz pospolity, obrzeżek gołębi, bardzo lubi ciepłe, wilgotne tereny, zwłaszcza o różnorodnej szacie roślinnej. Takie miejsca znajduje na obrzeżach lasów mieszanych, parków, czy łąk, na całym obszarze Polski. Mogą je również przynieść zwierzęta, które biegały po terenie. Kleszcze, mimo że ślepe są bardzo dobrymi tropicielami. Przyciąga je zapach ludzkiego potu, perfumy, aromatyczne mydła, czy odzież wyprana w zapachowym płynie, a nawet wydychane powietrze.
Wiosną i latem na przyjaznych kleszczom terenach może się od nich roić. Wybierając się na spacer z dziećmi i psami musimy zabezpieczyć siebie i naszych bliskich przed ukąszeniami kleszczy, gdyż roznoszą one niebezpieczne choroby jak: borelioza, kleszczowe zapalanie opon mózgowych czy babeszjoza. Tegoroczna, łagodna zima była wyjątkowo łaskawa dla kleszczy, dlatego ich populacja jest dość wysoka.
Jak naturalnie chronić się przed kleszczami?
Ugryźć może kleszcz na każdym etapie rozwoju - larwa, nimfa i dorosły osobnik. Samo ugryzienie nie oznacza jeszcze zakażenia. Larwy mogą zarazić kleszczowym zapalaniem opon mózgowych. Natomiast ugryzienie nimfy lub dorosłego osobnika może spowodować boreliozę. Kleszcz nie gryzie od razu, początkowo szuka na ciele miejsc w których skóra jest cienka, najczęściej usadawia się w okolicach pachwin, miejsca za uszami, pod pachami, pod kolanem, pod biustem, a także między pośladkami.
Gdy wybieramy się na rodzinny spacer po łące czy lesie, lub wypuszczamy dziecko do ogrodu należy wybrać odpowiedni strój, szczególnie dla malucha.
Ciało, zwłaszcza dziecka, powinno być osłonięte, tak by kleszcz nie miał możliwości dostania się do skóry – bardzo ważne jest nakrycie głowy i kryte obuwie. Niemowlęta powinny być zabezpieczone w wózku dodatkowo moskitierą. Mimo tych zabezpieczeń po każdym spacerze należy dokładnie obejrzeć swoje i dzieci ciało.
Aby odstraszyć kleszcze, można posmarować się olejkiem eterycznym z roślin, których kleszcze nie lubią np. mięty pieprzowej, goździka, tymianku, migdałów, szałwii, pachnącej róży, lawendy i z drzewa herbacianego. Nigdy jednak nie powinniśmy nanosić olejków eterycznych bezpośrednio na skórę o ile nie zostaną rozcieńczone, ponieważ mogą wywołać podrażnienia. Domowy preparat na kleszcze sporządzimy mieszając 10 kropli pachnącego olejku z 30 ml oleju np. z pestek winogron, który jest prawie bezzapachowy. Można również spryskać siebie i dzieci mieszanką ziołową, którą w prosty sposób można przygotować. Wystarczy w niewielkiej ilości wody zaparzyć tymianek i rozmaryn, a gdy już przestygnie, dolać odrobinę soku z cytryny, lub pomarańczy.
Kleszcze nie lubią również zapachu czosnku
Możemy, po przekrojeniu ząbka, wcierać sok w niektóre partie ciała, zwłaszcza te odkryte. Pewne zabezpieczenie przed kleszczami osiągniemy także jedząc spore ilości czosnku. Skóra, a także wydychane powietrze będzie pachniało czosnkiem. Należy pamiętać o ubocznym działaniu tej metody, możliwości odstraszenia również przyjaciół i rodziny.
Gdy mimo zabezpieczeń na skórze pojawi się kleszcz, najlepiej jak najszybciej go usunąć. Jeśli uważamy, że nie poradzimy sobie sami, to trzeba wybrać się do przychodni, tam pielęgniarka udzieli fachowej pomocy.
Natomiast jeśli kleszcza usuwamy samodzielnie, to należy pamiętać, by usunąć go całego, tak by nie pozostała żadna jego część ciała. Po wyjęciu kleszcza skórę można przetrzeć spirytusem. Bardzo ważne jest to, by niczym nie smarować owada już wczepionego w skórę (kremem, olejem, masłem itp.), ponieważ może to spowodować jego reakcje obronne, czyli wypuszczenie jadu pod skórę.
Oprócz bezpośredniego zabezpieczania się przed kleszcza możemy także próbować przepędzić je z naszych ogrodów. W tym celu warto zasadzić jak najwięcej roślin, których te owady nie lubią: wrotycz, bylica piołun, ruta zwyczajna, mięta pieprzowa oraz lawenda. Niektóre z nich uważamy za chwasty, ale i one posadzone w dekoracyjnych grupach mogą ładnie wyglądać w wypielęgnowanym ogrodzie. Oczywiście obecność tych roślin nie zagwarantuje nam natychmiastowej wyprowadzki kleszczy, ale w połączeniu z innymi środkami ostrożności, zmniejszy zagrożenie.
Tekst i fot. Wiesława Kusztal
Napisz komentarz
Komentarze