Egzaminy gimnazjalne to pierwsze - z tych poważnych - które zapewne czekają mnie w życiu. Przede mną jeszcze egzamin maturalny, egzamin na prawo jazdy, studia itd. Niemniej ten był moim pierwszym z tej ważnej listy.
Do samego końca nie wiedziałam czy się odbędzie, ponieważ w poniedziałek i wtorek na zajęciach w szkole nie byłam. Egzaminy rozpoczynały się od środy. Tego dnia, ubrana w strój galowy, udałam się do szkoły. Do końca nie było wiadomo czy będzie miał kto przeprowadzić ten egzamin. Z jednej strony, gdyby się nie odbył, byłoby fajnie, ale z drugiej przesunięcie w terminie tego co i tak mnie czeka. Lepiej coś zrobić i mieć to z głowy niż denerwować się na samą myśl, że czegoś się nie dopełniło. Tym bardziej, że potrzebuję dokumentów o zdanym egzaminie gimnazjalnym i świadectwa ukończenia szkoły aby złożyć je w mojej wymarzonej szkole średniej.
W moim Gimnazjum egzaminy się odbyły. Jestem wdzięczna tej części pedagogów, którzy mimo wszystko zasiedli w komisji. Część osób w komisjach to były jednak osoby spoza szkoły, ale wszyscy starali się nam, uczniom, pomóc, w tym sensie abyśmy czuli się komfortowo i nie czuli presji w związku z sytuacją związaną ze strajkiem. Mimo wyjątkowego momentu jestem zadowolona, że mam egzamin już za sobą i każdy dzień zbliża mnie do kolejnego etapu jakim jest szkoła średnia.
Zanim to jednak nastąpi będą wakacje. Uważam, że jestem zbyt młodą osobą, żeby się wypowiadać na tematy polityczne związane ze strajkiem. Niemniej chcąc być obiektywną w swoim osądzie, z jednej strony popieram nauczycieli w strajku ponieważ walczą o lepsze warunki dla siebie, a z drugiej strony nie do pomyślenia dla mnie jest prowadzenie strajku w czasie egzaminów czy to gimnazjalnych, ósmoklasistów czy maturalnych…
Amelia Głowacka
Napisz komentarz
Komentarze