Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 27 listopada 2024 21:53
Reklama

Spod kapelusza. Moja i Twoja nadzieja

Spod kapelusza. Moja i Twoja nadzieja

Refleksyjnie nastroiła mnie nadawana w radiu piosenka w wykonaniu Kasi Nosowskiej i zespołu Hey. Niemłody już tekst, ale jakże dzisiaj aktualny. Szczególnie w kontekście zbliżających się, najważniejszych dla chrześcijan, świąt Wielkiej Nocy. Świąt w których wspominamy  męczeńską śmierć Chrystusa, oddającego życie w imię miłości do człowieka. Dla wierzących to wybawienie z grzechu i nadzieja na lepsze życie na tamtym świecie.

Co cię nie zabije, to cię wzmocni

Mówi się, że „nadzieja to matka głupich”. Pewnie coś w tym jest. Prawdopodobnie wielokrotnie  przekonaliśmy się o tym zakładając różowe okulary, aby optymistycznie patrzeć w przyszłość. To, jak często i czy w ogóle,  okazywała się ona świetlana, to już doświadczenia osobiste  każdego z nas.  Niestety, jak pokazuje życie, nasze pozytywne myślenie często zderzało się z głębokim rozczarowaniem.  Mimo to, dźwigamy się i po raz kolejny z nową nadzieją i ufnością, że będzie lepiej,  bierzemy się z życiem za bary. Każdego dnia spotykamy ludzi, którzy mimo licznych przeciwności losu i upadków, często bardzo bolesnych, mają w sobie siłę by znów z wiarą na lepsze jutro, toczyć walkę o swoje szczęście.

Nadzieje i marzenia

Ile ludzi tyle marzeń i nadziei. Inną nadzieję ma pielęgniarka, która niosąc ulgę chorym sama musi  boryka  się z ogromnymi problemami. Inną ma matka niepełnosprawnego dziecka, walcząca o jego prawa do godnego życia. Inną nadzieję ma stary, chory, człowiek, który już nawet nie ma marzeń. Bo  trudno nazwać marzeniem codzienne zmartwienie, czy wystarczy na leki i ciepło w domu. Inną nadzieję ma katolik, który także wśród swoich, daremnie szuka życzliwości i zrozumienia. Inną nadzieję mają nauczyciele, walczący o lepszą przyszłość polskiej oświaty i prestiż ich zawodu. Inną nadzieję mają miliony Polaków żyjących w zadymionych miastach. Także inną mają rodzice, których ciężko chore dzieci nie otrzymują wsparcia od Państwa. Z inną nadzieją żyją ludzie szlachetnych profesji m.in. sędziowie, nazywani złodziejami, czy lekarze-rezydenci, pielęgniarki i nauczyciele, z których władza robi żebraków i każe pracować dla idei. 

Mimo wielu przeciwności 

wciąż uważamy, że Polska to piękny i kochany kraj. Ale nie da się ukryć, że dziwny jest ten nasz kawałek świata.  Bo czyż nie jest to dziwny kraj w którym to obywatele muszą sami wyposażać szpitale? Czyż nie jest to ponura rzeczywistość,  w której z jednej strony walczy się o jak największą liczbę narodzin, a z drugiej nie dba się o te już narodzone dzieci i nie finansuje leczenia, gdy ciężko zachorują? Jak nazwać takie zjawisko gdzie  to społeczeństwo musi starać się o prawdę historyczną i zbierać pieniądze na utrzymanie  instytucji chroniących tę prawdę? Czym jest sytuacja, w której  to obywatele muszą zadbać o edukację naszych dzieci i zbierać pieniądze na pomoc dla strajkujących nauczycieli, by ci nie odchodzili z pracy, a nowi, dobrze wykształceni i z pasją,  chcieli w przyszłości pracować w tym  trudnym i odpowiedzialnym zawodzie? Czy to nie są cuda i dziwy? 

Albo, czy to nie paradoks, że  społeczeństwo musi walczyć o przestrzeganie prawa, o niezawisłość sądów i sędziów, o równość  wszystkich wobec prawa. Jak by tego było mało, to także po stronie obywateli jest troska o ochronę środowiska dla następnych pokoleń. To głównie obywatele, a przynajmniej ta bardziej światła część, toczą boje o coś, co od dawna gwarantuje konstytucja. 

Nadzieją na poprawę sytuacji w kraju, jest ogrom ludzi, wspierających nauczycieli. Widać, jak wiele osób wierzy, że nie wszystko stracone i że wciąż można  sporo  uratować. I tego się trzymajmy.

Na nadchodzący czas życzę naszym Czytelnikom pięknych  świąt. Życzę czasu na refleksję o miłosierdziu, miłości do ludzi i dawaniu nadziei. Bo przecież miłość i nadzieja nie mogą umrzeć.

Wiesława Kusztal
 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: LupusTreść komentarza: Narazie zabawa. Oglądaliśmy rzuty. Grzmi tylko oszczepniczka małolatka U-14. Za rok prawda o potędze wyjdzie albo nie. Kto wejdzie na bieżnię, ten jest lekkoatletą, a ten kto z nimi jest na bieżni jest trener z nazwy. Data dodania komentarza: 16.05.2023, 20:44Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Sukcesy brodnickich biegaczyAutor komentarza: KuracjuszkaTreść komentarza: Ale NUMER opisał super Redaktor Bogumił! A tak naprawdę - to z czekaniem do sanatorium - to też numer i to w kolejce długiej! A tyle dajemy na NFZ, by zdrowym być i marzyć, by mieć wciąż te dzieścia lat.. kuracjuszka, ale jeszcze bez numeru.....Data dodania komentarza: 11.05.2023, 20:13Źródło komentarza: Sanatoryjny numer 4457Autor komentarza: joko Treść komentarza: Niech się wasz trener nie chwali . Słyszałem ze dawniej jemu wszystkie plany przysyłał i był na obozach jakiś trener z Iławy. Dlatego w mukli miał nawet mistrzów Polski na 400m i w sztafetach. Teraz leci na jego planach, ale wyników medalowych to oni od 6 lat nie mają, bo z tego trenera zrezygnował. Mukla ma nawet dobry do LA stadion a lepiej żeby miała dobrego trenera do medali. Chyba że wpadnie mu jakiś zawodnik co był już mistrzem Polski, to może zrobi z niego mistrza województwa. Data dodania komentarza: 9.04.2023, 09:00Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: lolek Treść komentarza: Mierne ta wyniki latem mieliścieData dodania komentarza: 8.04.2023, 20:30Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: WiKTreść komentarza: Życzę powodzenia i zachwyconych gości. Oczywiście ciekawa jestem jak kaczka się udała?Data dodania komentarza: 7.04.2023, 23:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kasząAutor komentarza: CzesiaTreść komentarza: Super Wiesiu! Takie danie po nowemu zrobię na te Święta, bo do tej pory głównym dodatkiem był ogrom jabłek... Dzięki za przepis.. Dam znać, jak smakowała gościom... pozdrawiam już z apetytem! CzesiaData dodania komentarza: 7.04.2023, 17:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kaszą
Reklama
Reklama