Powrót do przeszłości? W PRL-u spotykaliśmy się z działaniami tzw. nieznanych sprawców. Bili, mordowali, manipulowali, kłamali, oszukiwali, niszczyli mienie – w dziwny sposób umykali sprawiedliwości. Do tego wracamy?
Strajk brodnickich nauczycieli – wspierany dziś, podobnie jak w całym kraju przez przeważającą część społeczeństwa – był oznakowany m.in. transparentami. Przed Liceum Ogólnokształcącym nr 1 im. Filomatów Ziemi Michałowskiej zawieszono transparenty z następującymi hasłami: Odpolitycznić oświatę! Strajk! W jedności siła!!! Tak było jeszcze w sobotę.
W niedzielę rano, idący do kościoła, zauważyli ślady i zapach spalenizny, transparenty zostały podpalone, zniszczone. Można domyślić się z jakich powodów. Nieznani sprawcy zapewne będą poszukiwani. Spalony transparent to dowód na to, że władza wywodząca się z PiS boi się własnego społeczeństwa, własnego narodu, a ten stan emocji powoduje, że wszystko jest możliwe.
Strajk po wielu dniach trwania ma w Brodnicy coraz więcej sojuszników. W zeszłym tygodniu każdą strajkującą szkołę, wszystkich brodnickich nauczycieli i pracowników oświaty, odwiedził burmistrz miasta Radosław Radacz wraz z Anną Kupczyk, dyrektorem biura oświatowego w magistracie. Wsparcie ze strony władz miasta miało szczególny wymiar – burmistrz zapewnił, iż miasto ma możliwości zrefundować ewentualną utratę dochodów. Może nie w 100 proc. ale przynajmniej w 80. To bardzo ważna deklaracja.
Mariusz Zabłocki, nauczyciel, trener, działacz Sparty Brodnica, kierujący strajkiem w Gimnazjum przy ul. Wiejskiej potwierdził niesamowite wsparcie ze strony rodziców, którzy pospieszyli do szkoły z własnymi wypiekami (placek drożdżowy), podobny gest do wielu szkół skierowali właściciele pizzerii „Koba” z Brodnicy. Pizze dostarczono do pokoi nauczycielskich. Podobnych gestów było więcej.
W poniedziałek natomiast władze miasta otrzymały pismo ze Związku Nauczycielstwa Polskiego, podpisane przez prezesa ZNP Sławomira Broniarza i wiceprezesa ZG ZNP Krzysztofa Baszczyńskiego. Pismo jest kierowane do Marszałków, Starostów, Prezydentów, Burmistrzów i Wójtów, a dotyczy sytuacji prawnej strajkujących nauczycieli oraz ich prawa do wynagrodzenia za strajk (cały tekst zawieszamy na naszej stronie internetowej).
Czytamy tam m.in. „…Niniejszym informujemy, że nietrafne jest stanowisko Regionalnej Izby Obrachunkowej w Krakowie (…) jakoby art. 23 ust. 2 ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych jednoznacznie przesądzał, iż nie jest dopuszczalne wypłacenie wynagrodzenia pracownikom za okres strajku. Nie uwzględnia ono bowiem faktu, iż przepis ten (jak większość norm prawa pracy) jest normą jednostronnie bezwzględnie obowiązującą, co oznacza, że odstępstwo od niej na korzyść pracownika jest ważne i wywiera skutki prawne w sferze indywidualnego stosunku pracy…”
Dalej jest dość długie i szczegółowe uzasadnienie, z powołaniem się na zapisy Konstytucji, ważny jest ostatni akapit uzasadnienia: „…W świetle powyższego nie może być wątpliwości, iż na gruncie prawa pracy pracodawca ma prawo zawrzeć z organizacją związkową porozumienie kończące spór zbiorowy, zgodnie z którym pracownicy uczestniczący w strajku zorganizowanym zgodnie z przepisami ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych otrzymają wynagrodzenie za czas strajku. Porozumienie takie stanowi źródło prawa pracy i jest podstawą do wypłacenie wynagrodzenia za czas strajku…”.
Oczywiście, znajdą się uczeni w piśmie, operujący czółkiem na dwa palce, którzy będą kwestionować ów zapis prawny, tym bardziej, że w wielu miejscach przywoływana jest Konstytucja RP.
Jedno dziś wiemy na pewno, iż tej walki o godne życie, o poszanowanie prawa i sprawiedliwości, nauczyciele nie mogą przegrać. I nie przegrają, ponieważ murem stoi za nimi ogromna większość narodu.
Bogumił Drogorób
Napisz komentarz
Komentarze