Niestety, znów brodniczanie zgubili punkty. Tym razem w niecodzienny sposób. O wszystkim zadecydowała natura, jej zmienne humory…
SPARTA: Wiśniewski – Brzóska, Koczur, Grudziński, Ciechowski – Brzuszczak, Zalewski (70. Gajkowski), Kovch (81. Panek), Rupiński, Bocian (46. Kural) – Aleksandrowicz.
Bramki: Zalewski (20) dla Sparty i Wiśniewski (88) dla BKS.
Podopieczni Łukasza Ciechowskiego i Łukasza Kaliszewskiego przystąpili do meczu bardzo skoncentrowani, atakując gości na ich połowie nie dawali wielu okazji do konstruowania akcji ofensywnych z ich strony, do gry skrzydłami. Liczyli też na błędy obrońców z Bydgoszczy. Już w 10 min. Bartosz Zalewski wszedł błyskawicznie do podania w pole karne i zdobył gola, ale sędzia boczny wskazał pozycję spaloną. Minęło kolejnych dziesięć minut i tym razem pozycja Zalewskiego była czysta – po błędzie obrony BKS piłkę przejęli spartanie a dobre podanie wykorzystał Zalewski i było 1:0. Goście postanowili bardzo szybko się zrewanżować. Po dwóch minutach od straty bramki przeprowadzili swoistą kanonadę w polu karnym Sparty. Trzykrotnie Mateusz Wiśniewski bronił strzały, ratując kierowane w światło bramki, ostatni wybijając na rzut rożny. Na pewno uratował swój zespół przed stratą gola. Bydgoszczanie dziwili się, że nic nie wpadło.
Po przerwie każda z drużyn szukała szansy w atakach, obie w rozmaity sposób prowadziły grę, najczęściej atakując skrzydłami, po stałych fragmentach, rzutach rożnych, wolnych. Gdy wydawało się, że trzy punkty zostaną nad Drwęcą w 88 min. rzut wolny z ok. 40 m wykonywali goście. Piłkę ustawił sobie Dawid Wiśniewski, z zamiarem wrzucenia w pole karne Sparty, a co z tego wyjdzie…? Tu trzeba koniecznie wrzucić małą dygresję o naturze. Z reguły, gdy jest pogoda wietrzna, wiatr wieje znad Drwęcy. Tak było przez większość meczu. Jednak gdy piłkę kopnął Dawid Wiśniewski wiatr zawiał w przeciwnym kierunku, a futbolówka nie zawisła nad polem karnym, co przewidywał bramkarz Sparty Mateusz Wiśniewski, tylko niesiona wiatrem wpadła do bramki. Jak powiadają fachowcy: za kołnierz bramkarzowi. Po prostu zawiał nie ten wiatr…
W pozostałych spotkaniach: Unia Gniewkowo - Polonia Bydgoszcz 2:0 (1:0), Wisła Nowe - Kujawianka Izbica Kujawska 2:2 (1:1), Pomorzanin Toruń - Chełminianka Chełmno 1:2 (0:1), Legia Chełmża - Orlęta Aleksandrów Kujawski 0:2 (0:0), Pogoń Mogilno - Lech Rypin 0:0, Włocłavia Włocławek - Unia Janikowo 0:3 (0:1), Cuiavia Inowrocław - Unia Drobex Solec Kujawski 3:1 (2:0), Kujawiak Lumac Kowal - Notecianka Pakość 0:2 (0:1)
1. Unia Janikowo 21 48 51-17
2. Orlęta 21 41 44-24
3. Pogoń Mogilno 21 41 45-32
4. Sparta Brodnica 21 40 36-26
5. Kujawianka Izbica 21 35 35-30
6. Legia Chełmża 21 34 43-30
7. Notecianka Pakość 21 34 33-28
8. Pomorzanin Toruń 21 31 35-25
9. Unia Gniewkowo 21 30 32-38
10. Cuiavia 21 27 37-35
11. BKS Bydgoszcz 21 26 32-32
12. Lech Rypin 21 24 47-40
13. Polonia Bydg. 21 24 37-42
14. Włocłavia 21 23 24-36
15. Chełminianka 21 21 30-52
16. Kujawiak Kowal 21 21 27-49
17. Wisła Nowe 21 20 33-41
18. Unia Solec Kuj. 21 5 13-60
Tekst i fot. (bd)
Napisz komentarz
Komentarze