Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 27 listopada 2024 13:28
Reklama

Poparcie dla strajkujących  nauczycieli

Poparcie dla strajkujących  nauczycieli

Z Arturem Dombrowskim, nauczycielem, przewodniczącym  Rady Miasta Brodnica,   o problemach w oświacie i strajku  nauczycieli rozmawia Wiesława Kusztal

- Ostatnio dużo mówi się o szkole, zwłaszcza o nauczycielach. To dobrze dla tego środowiska?

- To zależy w jakim kontekście się mówi. Mam wrażenie, że  dzisiejszy przekaz stawia szkołę i nauczycieli w jak najgorszym świetle. To na pewno nie stwarza sprzyjających warunków do spokojnej, rzetelnej pracy, do rzeczowej rozmowy na temat potrzeb dzisiejszej szkoły, ale na pewno mobilizuje nauczycieli do walki.  

- Jak pan,  nauczyciel i samorządowiec ocenia kondycję polskiej oświaty i nie chodzi mi tylko o sferę materialną, ale o szersze podejście do tematu. M.in. czy  programy nauczania pozwalają na przygotowanie  uczniów do obecnych  czasów, itd.?

- Pracuję w szkole od ponad trzydziestu lat i mam wrażenie, że oświata zawsze była kulą u nogi rządzących. Pierwsza reforma z 1999 roku, która zmieniła między innymi strukturę szkół była tylko początkiem, która nie doczekała się kontynuacji, a została cofnięta. Dzisiaj wróciliśmy do modelu szkolnictwa z czasów socjalizmu. Ale gdyby chodziło tylko o strukturę, to problem nie byłby tak duży. Moim zdaniem polska szkoła dzisiaj potrzebuje daleko idących, przemyślanych i dobrze przygotowanych zmian,  które należałoby wprowadzać systematycznie od pierwszej klasy, a nie od siódmej jak ma to miejsce dzisiaj. Uczniowie klas 7 czy 8 mają po 33-35 godzin zajęć obowiązkowych. To bardzo dużo. Do tego dochodzą zajęcia pozalekcyjne, koła zainteresowań, dodatkowa nauka języków obcych, treningi sportowe itd. Młodzież nie ma zbyt wiele czasu wolnego, a przecież trzeba jeszcze przygotować się do zajęć. Mówi się, że nauczyciele zbyt dużo wymagają, ale przecież wynika to wyłącznie  z realizacji podstawy programowej i programów nauczania, w których jest zbyt dużo treści, moim zdaniem zbędnych. Dla przykładu, dzieciaki uczą się o rewolucji francuskiej, a nie znają najnowszej historii Polski, muszą znać krainy geograficzne w Chinach, kiedy niewiele wiedzą o geografii Polski. Powrót do lektur z lat 80 również nie jest krokiem w przód. Według mnie za mało jest treści praktycznych, takich jak  choćby podstawy ekonomii, zasady płacenia podatków czy funkcjonowania samorządu. Polska szkoła dzisiaj uczy teorii, zapominając zupełnie o praktyce. Dzisiaj jako samorządowiec wiem, że samorządy odgrywają bardzo znaczącą  rolę w rozwoju oświaty. To dzięki samorządowi brodnickie szkoły są bardzo dobrze wyposażone w pomoce naukowe i dydaktyczne, nauczyciele z pomocą samorządu mogą się dokształcać i szkolić, co niewątpliwie przekłada się na wyższy poziom nauczania. Bez pomocy samorządów polskie szkoły byłyby archaiczne. Budżet brodnickiej oświaty to 42 mln złotych, z czego subwencja oświatowa to 26 mln. Miasto dopłaca więc do utrzymania szkół 16 mln złotych, czyli 38 proc. całych wydatków oświatowych to pieniądze samorządu, czyli nas wszystkich.

- Różne środowiska nauczycielskie, w tym ZNP i prorządowa Solidarność  podjęły  walkę o podwyżki. Minister  Zalewska mówi, że rozmawia ze związkami, a związkowiec  Duda, że nie usiądzie do rozmów  z Broniarzem, szefem ZNP.   Połączą  się nauczyciele  i razem przystąpią do strajku, czy nie?

- Nie rozumiem dlaczego związki nie potrafią się porozumieć. Zarzucanie sobie nawzajem upolitycznienia i brak porozumienia w tak wydawałoby się prostej sprawie jak wynagrodzenia,  jest drogą donikąd, może walką o swoje stanowiska? Przecież wynagrodzenia nauczycieli nie mają barw politycznych, więc sytuacja dla mnie zupełnie niezrozumiała. Na szczęście szeregowi nauczyciele, zarówno członkowie jednego jak  i drugiego związku, ale także Ci którzy nie należą do żadnego związku są po tej samej stronie. 

- Dlaczego popiera pan ten strajk?  

- Ostatni duży strajk nauczycieli miał miejsce w 1993 roku, byłem wtedy przewodniczącym komitetu strajkowego, więc dzisiaj nie wyobrażam sobie, żebym mógł stać z boku i bezczynnie przyglądać się jak moje koleżanki i moi koledzy walczą o wyższe wynagrodzenia również dla mnie. Nie mógłbym im spojrzeć w oczy. Mam nadzieję, że podobnie myśli większość nauczycieli. Ale nie ukrywam, że najlepszym rozwiązaniem dla wszystkich stron byłoby porozumienie i zakończenie protestu jeszcze przed jego rozpoczęciem.

- Rząd, podczas rozmów  ze związkowcami  w CPS „Dialog”, pewnie  grając na zwłokę,  nie  przedstawił żadnych  satysfakcjonujących  propozycji. To boli?
- Po 1989 roku polska oświata nigdy nie miała szczęścia do dobrych ministrów. Mieliśmy ministra Wiatra, który mentalnie był zakorzeniony w czasach komunistycznych, był pan Stelmachowski, który groził nauczycielom laską, był pan Giertych, który próbował ubrać wszystkich uczniów w mundurki, była pani Rostkowska, która na oświacie znała się - jak sama twierdziła - bo jej trójka dzieci chodziła do szkoły i mamy dzisiaj panią Zalewską, która co prawda jest nauczycielką, ale przede wszystkim jest członkinią partii, która miała do wykonania jedno zadanie, zlikwidować gimnazja. Z tego zadania się wywiązała i w nagrodę będzie europosłanką  za kilkanaście tysięcy euro miesięcznie. A gdyby tak miała wrócić do pracy w szkole za 2800 zł? Kłamstwa, manipulacje i deprecjonowanie zawodu nauczycielskiego, a także samych nauczycieli nie jest niczym nowym, choć trzeba przyznać, że obecny obóz rządzący robi to wyjątkowo mocno i perfidnie, sam sobie wystawiając świadectwo przyzwoitości. Żadne doraźne rozwiązania pisane na kolanie nie będą dobrym prawem, dlatego uważam, że jeśli dojdzie do strajku to żadne nowe rozporządzenia nic nie zmienią. 

- Czego życzy pan sobie i innym nauczycielom oraz pracownikom oświaty?

- Aby nie deprecjonowano naszego zawodu, aby nie nastawiano przeciwko nam dzieci i rodziców,  aby pozwolono skupić się nam na pracy polegającej na nauczaniu, a nie wypełnianiu nikomu niepotrzebnej dokumentacji, abyśmy za swoją pracę byli godnie wynagradzani, żeby do zawodu chcieli przychodzić ludzie, którym bez obawy będziemy mogli powierzyć bezpieczeństwo i edukację naszych dzieci i wnuków. I choć to moim zdaniem niewiele, pewnie jeszcze wciąż zbyt wiele.

- Życzę  panu i  polskiej szkole, aby te życzenia się spełniły. Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała i fot. Wiesława Kusztal


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: LupusTreść komentarza: Narazie zabawa. Oglądaliśmy rzuty. Grzmi tylko oszczepniczka małolatka U-14. Za rok prawda o potędze wyjdzie albo nie. Kto wejdzie na bieżnię, ten jest lekkoatletą, a ten kto z nimi jest na bieżni jest trener z nazwy. Data dodania komentarza: 16.05.2023, 20:44Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Sukcesy brodnickich biegaczyAutor komentarza: KuracjuszkaTreść komentarza: Ale NUMER opisał super Redaktor Bogumił! A tak naprawdę - to z czekaniem do sanatorium - to też numer i to w kolejce długiej! A tyle dajemy na NFZ, by zdrowym być i marzyć, by mieć wciąż te dzieścia lat.. kuracjuszka, ale jeszcze bez numeru.....Data dodania komentarza: 11.05.2023, 20:13Źródło komentarza: Sanatoryjny numer 4457Autor komentarza: joko Treść komentarza: Niech się wasz trener nie chwali . Słyszałem ze dawniej jemu wszystkie plany przysyłał i był na obozach jakiś trener z Iławy. Dlatego w mukli miał nawet mistrzów Polski na 400m i w sztafetach. Teraz leci na jego planach, ale wyników medalowych to oni od 6 lat nie mają, bo z tego trenera zrezygnował. Mukla ma nawet dobry do LA stadion a lepiej żeby miała dobrego trenera do medali. Chyba że wpadnie mu jakiś zawodnik co był już mistrzem Polski, to może zrobi z niego mistrza województwa. Data dodania komentarza: 9.04.2023, 09:00Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: lolek Treść komentarza: Mierne ta wyniki latem mieliścieData dodania komentarza: 8.04.2023, 20:30Źródło komentarza: Lekkoatletyka. Pot i ciężka pracaAutor komentarza: WiKTreść komentarza: Życzę powodzenia i zachwyconych gości. Oczywiście ciekawa jestem jak kaczka się udała?Data dodania komentarza: 7.04.2023, 23:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kasząAutor komentarza: CzesiaTreść komentarza: Super Wiesiu! Takie danie po nowemu zrobię na te Święta, bo do tej pory głównym dodatkiem był ogrom jabłek... Dzięki za przepis.. Dam znać, jak smakowała gościom... pozdrawiam już z apetytem! CzesiaData dodania komentarza: 7.04.2023, 17:17Źródło komentarza: Kaczka faszerowana kaszą
Reklama
Reklama