Otóż patrzę na piękne, dostojne drzewa, jakimi są wysokie topole lub rozłożyste osiki i ze smutkiem myślę, że wkrótce zamiast lśnić zielenią będą pokazywać tylko wiatropylne pasożyty..., czyli pęki jemioły, które niby święte, ale jak bardzo łakome na soki tych pięknych drzew.
Takie obrazy można ujrzeć w parkach, przy szkołach, no i przy drogach.. Wystarczy powiew wiatru i drzewa, które już nie mają soków i siły, by się trzymać ziemi - po prostu "umierają stojąc.."
Szkoda, bo wiele tracimy przez to, bo chcemy oddychać świeżym powietrzem, a tyle się mówi o ekologicznych poczynaniach, by żyć zdrowo a po drogach poruszać się bezpiecznie.
Może ktoś zwróci uwagę na to, by chronić okazy przyrody lub po prostu wycinać szybciej te, które już nie będą miały liści i podczas wiosny nie będą zarażały jemiołą inne drzewa, a ochronią te, które chcą jeszcze być tym pięknym elementem naszego otoczenia..
Przecież wkrótce wiosna, więc przyroda budzi się do życia, ale widoki "martwych" drzew nie dodadzą jej uroku... a szkoda...
Czesława Szymaniak-Schuetz
Napisz komentarz
Komentarze