Mimo, że w dalszym ciągu mamy kalendarzową zimę, to wyjątkowo ciepły luty i początek marca oraz słoneczna aura sprawiły, że coraz częściej wyjeżdżamy do lasu nad brzegi jezior i rzek, a także chętnie spacerujemy po parkach i bawimy się w przydomowych ogrodach, a tam czyhają na nas wybudzone z zimowego snu kleszcze.
Od kilku lat jesteśmy bombardowani informacjami na temat kleszczy i możliwych powikłań po ukąszeniu przez nie. Kleszcze występują powszechnie na terenie całego kraju. Żyją w miejscach lekko wilgotnych i obfitujących w roślinność (w lasach i na ich obrzeżach, na obszarach porośniętych wysoką trawą, na łąkach, pastwiskach, nad brzegami rzek i jezior, w parkach i na działkach). Żywią się krwią zwierząt i ludzi. Atakując, znieczulają miejsce wkłucia, by spokojnie żerować nawet przez kilka dni. W czasie ukłucia i wyssania krwi, kleszcze zakażone bakteriami lub wirusami, przenoszą groźne choroby zakaźne – boreliozę, kleszczowe zapalenie mózgu.
Jedynym, skutecznym zabezpieczeniem jest:
- noszenie odpowiedniego ubrania w lesie, w parkach (koszula z długimi rękawami, długie spodnie i zakryte buty, nakrycie głowy), po powrocie do domu spłukać ciało silnym strumieniem wody,
- wczesne i ostrożne usuwanie kleszczy ze skóry oraz dezynfekcja miejsc ukłucia;
- stosowanie środków odstraszających kleszcze (repelenty);
- unikanie pobytu w rejonach zakażonych;
- sprawdzanie ciała po pobycie w lesie;
- unikanie chodzenia w wysokiej trawie oraz nie siadanie na zwalonych pniach.
W przypadku ukąszenia kleszcza należy od razu usunąć go, najlepiej pęsetą. Kleszcza trzeba schwycić tuż przy skórze i pociągnąć w górę, a miejsce po ukąszeniu dokładnie przemyć spirytusem. Jeżeli tkwi głęboko należy zgłosić się do lekarza. Nie wolno kleszczem kręcić, wyciskać go, smarować benzyną lub tłuszczem, bo możemy w czasie tych zabiegów rozprzestrzenić bakterie.
Usunięcie kleszcza w ciągu 24-36 godzin zmniejsza wielokrotnie prawdopodobieństwo zakażenia, ale obserwowano rozwinięcie się choroby nawet po kilkuminutowym ukąszeniu.
Tekst i fot. Wiesława Kusztal
Napisz komentarz
Komentarze