Kampania wyborcza do parlamentu europejskiego już trwa. Dziwi mnie tylko, że do wyborów szykują się ugrupowania, którym nie podoba się flaga europejska, które chętnie asystują, a przynajmniej nie przeszkadzają w paleniu niebieskiej flagi z gwiazdami. Po co zatem zawracać sobie głowę uczestnictwem w europejskim samorządzie, skoro na Unię Europejską się pluje?
Oczywiście, jest skrycie chowany sens takich działań – demontaż tego co stworzyli Konrad Adenauer, Robert Schuman, Paul-Henri Spaak czy Jean Monnet. A zniszczyć można przez to, że się wejdzie w unijne struktury, przy okazji oskubie się unijny budżet, bo euro przecież nie śmierdzi.
Dlatego też uważam, że wiosenne wybory będą swego rodzaju referendum, dla nas Polaków z Polski, z Brodnicy i okolicy też. Trzeba wówczas będzie jasno zadeklarować się, czy chcmy mieszkać i korzystać z cywilizacji europejskiej czy wolimy pluć na UE, bo wywalczyliśmy sobie wolność w pluciu. Co ciekawe - plują już niektórzy z tych, którzy w czasach jeszcze przedakcesyjnych jeździli z Brodnicy do niemieckiego Syke czerpać garściami z dobrodziejstw Europy, byli gościnnie przyjmowani i byli nadzieją dla starych Europejczyków.
Bogumił Drogorób
Napisz komentarz
Komentarze