Na druhów w strażackich mundurach zawsze można liczyć. Ratują przed pożarem, w czasie klęski żywiołowej, zdarzeń zagrażających życiu i dobytkowi mieszkańców. W gminie Bartniczka jest ich ponad 115.
Od lat niosą pomoc potrzebującym. Gaszą pożary, ratują dobytek i inwentarz zagrożony ogniem, wodą lub innymi klęskami. Druhów w charakterystycznych czarnym mundurach zawsze można zobaczyć przy okazji świat państwowych, kościelnych czy uroczystości gminnych. Pomagają przy organizacji imprez sportowych i integrują lokalną społeczność.
W gminie Bartniczka funkcjonuje sześć OSP: Grążawy (31 członków) , Jastrzębie (21), Nowe Świerczyny (26), Bartniczka (18), Łaszewo ( 21) i Radoszki (22). W strukturach Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego w powiecie brodnickim funkcjonują ratownicy - druhowie z Grążaw.
Spotkania
W gminie Bartniczka trwają aktualnie spotkania wójta Wiesława Biegańskiego z członkami poszczególnych OSP. Postanowiliśmy uczestniczyć w spotkaniu druhów z OSP Jastrzębie z wójtem w odnowionej przez samorząd gminny remizie. W spotkaniu uczestniczył także poseł Zbigniew Sosnowski, prezes Zarządu Oddziału Powiatowego Związku OSP RP. Strażacy z Jastrzębia mają do dyspozycji samochód Lublin, motopompy, piłę spalinową, oddymiacz, aparat tlenowy i węże tłoczące i ssawne. W swojej wsi mają duży zakład produkcyjny w którym już kilka razy doszło do pożaru. Byli błyskawicznie na miejscu ale nie zawsze wyposażenie, którym dysponują pozwalało na podjecie szybkiej interwencji. Często musieli czekać na kolegów lepiej wyposażonych. Marzy im się mały wóz strażacki ze zbiornikiem wody do szybkiego podjęcia akcji gaśniczej. To główny problem, z którym zwracali się do wójta o pomoc. Niestety taki wóz bojowy to duży koszt a budżet gminny nie jest z gumy. Ze sprawozdania strażaków wynika, że najczęściej uczestniczyli w likwidowa
niu niebezpiecznie pochylonych lub zwisających nad drogami gminnymi konarów i drzew połamanych przez wichury.
- Przysposobienie strażaka ochotnika to proces mozolny i wieloetapowy – mówi Kazimierz Czajkowski prezes OSP Jastrzębie. - Pierwszym stopniem jest zdobycie uprawnień strażaka ratownika OSP. W naszej grupie jest kilku młodych strażaków, którzy w najbliższym czasie przejdą potrzebne szkolenie. Mam nadzieję, że wkrótce więcej młodych ludzi z naszej wsi zasili szeregi naszej jednostki OSP.
W ubiegłym roku poszczególne straże w gminie Bartniczka otrzymały sprzęt na realizowanie podstawowych zadań wynikających z ustawy o ochronie przeciwpożarowej. OSP z Grążaw działająca w krajowym systemie ratowniczo - gaśniczym otrzymała defibrylator, agregat prądotwórczy, latarkę akumulatorową, detektor napięcia oraz parawan do osłonięcia miejsc wypadku. OSP z Nowych Świerczyn otrzymała agregat prądotwórczy, natomiast OSP z Bartniczki i OSP z Łaszewa - po pilarce do drewna. Sprzęt zakupiony został w 99 proc środków Funduszu Sprawiedliwości, którego dysponentem jest Minister Sprawiedliwości, co stanowi wartość 30.249,45 zł. Natomiast 1 proc. wartości zamówienia tj. 305,55zł stanowił wkład własny gminy.
Trochę historii
Jedną z najstraszniejszych plag minionych wieków były pożary. Szczególnie duże spustoszenie czyniły na wsiach, gdzie budowano drewniane domy kryte słomą. Brakowało ludzi potrafiących gasić szalejący ogień. Wieś bardzo długo nie mogła poradzić sobie z klęską pożarów, w miastach natomiast wprowadzano przepisy mające jej zapobiegać. Zaczęto stosować inne materiały budowlane, powoływano strażników mających ostrzegać ludność przed ogniem. Pierwsze zorganizowane jednostki pożarnicze, będące prekursorami obecnej OSP, powstały w drugiej połowie XIX w. równolegle we wszystkich trzech zaborach. Po odzyskaniu niepodległości, we wrześniu 1921 związki strażackie połączyły się w Główny Związek Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej. Po drugiej wojnie światowej w 1956 roku powstał Związek Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej.
Tekst i fot. (ever)
Napisz komentarz
Komentarze