Pod koniec listopada wójt gminy Kurzętnik Wojciech Dereszewski zapewniał, że 20 grudnia trasy narciarskie na Kurzej Górze przyjmą pierwszych narciarzy.
Najdłuższe trasy zjazdowe w Polsce północnej, gdzie ośrodki narciarskie występują sporadycznie. Na lewo strony od Wisły, na Kaszubach, jeździmy najchętniej na Wieżycę, po prawej w okolice Olsztyna, na Górę Krzyżową w Lidzbarku Warmińskim, od niedawna narciarze zjazdowi okupują Kurzętnik i Kurzą Górę. Dodajmy tu koniecznie – żeby być w zgodzie z historią i geografią – iż nie są to Mazury, jak ktoś uparcie opisuje ośrodek w internecie, ale ziemia chełmińska, a wzgórza w sąsiedztwie Kurzętnika i Nowego Miasta Lubawskiego to Wysoczyzna Chełmińska. Jeżeli odrobimy tę lekcję można już przypiąć narty i zjeżdżać, bo miejsce – rzeczywiście – wyjątkowe i dobrze przystosowane do takich atrakcji.
Trasy zjazdowe – już trzy – osiągają nawet ok. 800 m jest więc gdzie się rozpędzić, a raczej zjeżdżając slalomem nie spowodować nieprzyjemnych wypadków. Do tego wyciągi narciarskie, wypożyczalnia sprzętu, szkółka no i restauracja – ciepły posiłek, cieple napoje, mila obsługa. Jeżeli koniecznie chcemy jechać w góry to właśnie na Wysoczyznę Chełmińską, na Kurzą Górę.
Tekst i fot. Bogumił Drogorób
Napisz komentarz
Komentarze