Nie mogło być inaczej. Zespół z końca tabeli, bez zwycięstwa, bez punku, podejmował w Gdańsku futbolistki z Górzna/Miesiączkowa. Miejscowy Sztorm, bo o nim mowa, został rozbity.
Sztorm Gdańsk – Unifreeze Górzno 0:9 (0:3)
Unifreeze: Ozimek – Żakiewicz, Jeleń, Malinowska (60. Ryszewska) – Kmieciak, Grochowska, Hosa (15. Stanicka), Szymczak, Garbowska – Bała, Dziobowska (50. Mazerska).
Łupem bramkowym podzieliły się Bała (3), Szymczak i Mazerska po (2) oraz Żakiewicz i Grochowska – po (1).
Po meczu trener Grzegorz Bała powiedział, że ciężko gra się z takimi rywalkami, z dołu tabeli, które od początku murują bramkę, nie robią żadnych akcji do przodu. Bywa, że trudno się przebić przez gąszcz nóg w strefie obronnej. W takich przypadkach też łatwo o kontuzje, bo walka wręcz to jedyna ich strategia. Z tego powodu już po kwadransie boisko musiała opuścić Hosa.
Gdańszczanki wytrzymały napór futbolistek z Górzna do 35 min., kiedy to faulem ratowały się w polu karnym, a Żakiewicz zamieniła „jedenastkę” na pierwszego gola dla Unifreeze. Potem już się posypało. Najwięcej bramek – trzykrotnie pokonała bramkarkę Sztormu – zdobyła Bała na dodatek czterokrotnie asystowała koleżankom.
Po tym spotkaniu Unifreeze zajmuje 8 pozycję w tabeli, a więc miejsce spokojne, bezpieczne. Dwa ostatnie zespoły na pozycji 11 (Kotwica Kórnik) i 12 (Sztorm Gdańsk) nadal bez punktu. Już 28 października o godz. 11.00 futbolistki z Górzna zmierzą się na stadionie w Miesiączkowie z ekipą Kotwicy. Zatem kolejna okazja, żeby sobie postrzelać!
(bd)
Napisz komentarz
Komentarze