Do 3 lat pozbawienia wolności grozi 19-letniemu chłopakowi, który spowodował kolizję drogową i uciekł z miejsca zdarzenia. Na dodatek prowadził auto pod wpływem narkotyków.
- Kilka minut po godz. 19.00 dyżurny policjant otrzymał zgłoszenie o kolizji drogowej, której sprawca uciekł z miejsca zdarzenia – informuje Agnieszka Łukaszewska z brodnickiej policji. - Pokrzywdzona w zdarzeniu informowała dyżurnego, że jedzie za sprawcą kolizji i wskazała kierunek jego ucieczki. Przy ul. Świerkowej w Brodnicy pojazd sprawcy zatrzymał się, a do pokrzywdzonej dojechał patrol policjantów ruchu drogowego.
Okazało się, że kierujący fordem mondeo na skrzyżowaniu ulic podczas gdy sygnalizator nadawał zielone światło, wykonał manewr cofania i uderzył w stojące za nim bmw. W fordzie podróżował kierowca z dwoma pasażerami. 19-latek kierujący fordem, nie miał przy sobie prawa jazdy, bo miesiąc wcześniej zostało mu zatrzymane za spowodowanie kolizji drogowej po alkoholu.
Policjanci sprawdzili stan trzeźwości 19-latka alkotestem ale tym razem chłopak był trzeźwy. Mundurowym jednak nie dawało spokoju zachowanie kierowcy, po czym poddali go badaniu narkotesterem, wynik którego potwierdził, że mężczyzna prowadził pojazd pod wpływem środków odurzających.
W wyniku przeszukania pojazdu, policjanci znaleźli puszkę w której znajdował się susz roślinny. 19-letni kierowca i jego 18 i 29-letni pasażerowie zostali zatrzymani. Policjanci zabezpieczyli ponad 3,5 grama marihuany. Młody mężczyzna usłyszał zarzut posiadania środków odurzających oraz prowadzenia pojazdu pod ich wpływem, za co odpowie przed sądem. Mieszkańcowi powiatu nowomiejskiego, grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
(ev)
Napisz komentarz
Komentarze