Bez usterek i w terminie oddano do użytku stadion miejski w Brodnicy, po modernizacji i budowie nowej, lekkoatletycznej bieżni ze sztuczną nawierzchnią, urządzeniami do skoków i rzutów, boiskiem piłkarskim.
Dla Piotra Dejny, kierownika budowy, reprezentującego Tamex Obiekty Sportowe Warszawa, 6 sierpnia 2018 to była meta wszelkich działań związanych z modernizacją stadionu. Aktualnie obiekt będzie mógł sprostać wszelkim wymaganiom określanym przez IAAF i PZLA, natomiast boisko piłkarskie zostało zbudowane zgodnie ze sztuką organizacji obiektów sportowych tego typu. Dodajmy więc, iż płyta została lasserowo wypoziomowana, wprowadzono automatyczne nawadnianie.
- Dodajmy do tego siatkę chroniącą przed gryzoniami, głównie kretami, która została ułożona przez wykonaniem murawy, jest pełny drenaż – objaśnia Piotr Dejna. – Kiedy zaczynaliśmy pracę na stadionie, 1 lutego w tym roku, mieliśmy rozplanowany każdy dzień, każdy odcinek robót. Nie zwykłem rzucać słów na wiatr. To, co podpisane dla mnie jest rzeczą świętą. Skończyliśmy w terminie.
Niestety, nie mamy dobrych wieści dla garstki kibiców kontestujących fakt modernizacji stadionu: nie będzie można grać w cymbergaja.
- Bieżnia ma odcień jasnoniebieski. Przyznaję, że sam wybierałem kolor – mówi Zenon Rosiński, trener MUKL Brodnica, pasjonat lekkiej atletyki. – Jest to aktualnie najlepsza nawierzchnia na świecie. Najlepsza, bo najszybsza. Ostatnie trzy igrzyska olimpijskie, mistrzostwa świata, mistrzostwa Europy odbywały się na takiej nawierzchni. Na Stadionie Śląskim jest taka sama, nieco ciemniejszy ma odcień. Jej dokładna nazwa to: mondo sportflex super X 720.
We wrześniu planowane jest otwarcie obiektu a z tej okazji ogólnopolski mityng z udziałem kilku gwiazd polskiej lekkoatletyki, m.in. uczestników aktualnie rozgrywanych mistrzostw Europy. Natomiast w przyszłym roku, w maju lub czerwcu na brodnickim stadionie odbędą się kwalifikacje do mistrzostw Polski.
I kolejna, zła wiadomość dla sympatyków cymbergaja. Na brodnickim obiekcie będzie można bić także rekordy świata. Pod jednym warunkiem: musi być stosowna obsada sędziowska, kwalifikowana przez IAAF. Decyduje o tym specjalny certyfikat nadawany przez PZLA, honorowany przez IAAF. W ciągu najbliższych dwóch tygodni taki certyfikat brodnicki obiekt powinien otrzymać. Oczywiście, decyzja należy do komisji PZLA. Nie będzie zatem zawodów podwórkowych.
Jeśli chodzi o trybuny – jest plan, projekt dalszej modernizacji stadionu. Będą nieco bliżej bieżni, pod nimi szatnie, natryski, węzeł sanitarny, magazyny, sala konferencyjna, pomieszczenia dla sędziów i inne pomieszczenia socjalne, a także służące oprawie zawodów (nagłośnienie).
Wiadomo, że zamiast się cieszyć znajdą się – gdzie ich nie ma – bezmyślni krytycy poczynań wszelkiej władzy, samorządowej, sportowej, lokalnej. Ponieważ zasadą ich działania jest podważanie wszystkiego co się robi, co ma społeczne przesłanie i wartość samą w sobie. Gdziekolwiek – w Brodnicy czy okolicy.
Tekst i fot. Bogumił Drogorób
Napisz komentarz
Komentarze