Na reporterskim szlaku powiatu brodnickiego znalazł się dziennikarz radia polonijnego z Chicago – Jarosław Maculewicz. W poszukiwaniu ciekawych tematów trafił m.in. do Zgniłobłot w gminie Bobrowo.
Trafił do pań ze „Złotego Kręgu” zespołu folklorystycznego, który ma fantastyczne osiągnięcia w popularyzacji folkloru Ziemi Michałowskiej, ciekawy zespół śpiewaczy i sporo pomysłów organizacyjnych.
Słuchając opowieści o początkach działalności i zespołu, i stowarzyszenia dziennikarz z Chicago odnotował dwa ważne teksty, pieśni, które na wyjątkowe jego życzenie zaśpiewała Łucja Zielonko.
- Urzekła mnie „Piosenka o Zgniłobłotach”, która w prosty sposób odnosi się do ludzi tam mieszkających, wyraża ich emocje i stan ducha – mówi Jarosław Maculewicz. – Jest tam taki tekst pierwszej zwrotki: z dala od szumu i zgiełku dróg/wśród pól zielonych i czystych wód, są Zgniłobłoty dla nas raj/to nasza wioska, to nasz kraj… Tych kilka słów, a ile autentycznego wzruszenia. Gratuluję pomysłu, inicjatyw i autentyczności wszystkim działającym w „Złotym Kręgu”.
Dziennikarz polonijny był też gościem Jerzego Lewalskiego z Wielkiego Głęboczka, regionalisty, gromadzącego pamiątki z przeszłości, związane głównie z dawnymi gospodarstwami. I tu było sporo niespodzianek, które reporter z Chicago zdokumentował, a do nich wpisał m.in. sanie, bryczkę – z tablicą rejestracyjną, kierat zbudowany we Frankfurcie nad Menem, tarkę do prania – długo by wyliczać. Dla dziennikarza z Chicago rozmaitość zbioru była sporym zaskoczeniem, pozytywnym zdziwieniem. Zdziwiony był także Jerzy Lewalski, który zapytał – w nadziei, że nie uzyska odpowiedzi – co to jest, wskazując na pewien przedmiot niegdysiejszego codziennego użytku. – Koromysło – bez wahania odparł gość pana Jerzego. I to był dopiero hit spotkania, jednocześnie kontynuacja opowieści na temat poszczególnych przedmiotów owego wyjątkowego muzeum.
Tekst i fot. (bd)
Napisz komentarz
Komentarze