O minionym półroczu i wakacyjnych planach z Piotrem Boińskim, starostą brodnickim rozmawia Wiesława Kusztal
- Panie starosto; pierwsze półrocze tego roku już za nami. Jakie ono było dla powiatu? Co udało się zrealizować, a co czeka w kolejce?
- Gorące i pracowite. Pomimo trudności na rynku zamówień publicznych (brak wykonawców, wzrost cen usług) szczególnie w drogownictwie i budownictwie udało się ruszyć z inwestycjami i poukładać budżet powiatu w tej materii. Nie było to łatwe z uwagi także na przeciągające się procedury dotyczące aplikacji środków zewnętrznych. Dziękuję za to zarządowi, radnym i pracownikom. Szczególne podziękowania kieruję także w stronę przewodniczącego sejmiku Ryszarda Bobera za merytoryczną pomoc.
Udało się też pozyskać znaczące środki z funduszy ministerialnych (droga Szczuka- Gortatowo) i marszałkowskich (Jabłonowo ul. Główna), uporządkować sprawy własnościowe dotyczące inwestycji w Jabłonowie, przebudować niebezpieczne skrzyżowanie w Bobrowie. Likwidujemy przełomy, które wystąpiły z niespotykaną dotąd skalą po zimowych anomaliach pogodowych.
Wraz z komendą Powiatową PSP kończymy niezbędne dla bezpieczeństwa mieszkańców zintegrowane stanowisko kierowania powiatu brodnickiego i zarządzania kryzysowego. W szpitalu zakończono projekt modernizacji kotłowni i unikatowy projekt obniżenia kosztów pozyskiwania ciepłej wody poprzez zastosowanie źródeł odnawialnych. Trwają prace przy stacji ratownictwa medycznego. Pozyskano środki na dodatkowy sprzęt dla szpitala, który stawia go w gronie najlepiej wyposażonych szpitali I stopnia w Polsce. Rozstrzygnięto wreszcie przetarg na mammograf, dokupiono nową karetkę.
W kolejce czekają odbiór i wyposażenie domów dziecka, drugi przetarg na minibar w szpitalu, szereg dodatkowych inwestycji drogowych, zakończenie i odbiór po kompleksowym remoncie ul. Kolejowej w Brodnicy, przebudowy odcinka Szczuka – Gortatowo, największej inwestycji w tym roku, skrzyżowania w Jastrzębiu, ruszą prace przy dużym projekcie doposażenia pracowni kształcenia zawodowego przy alei Leśnej.
Prowadzimy szereg projektów unijnych dotyczących kształcenia ogólnego i zawodowego a także sfery społecznej poprzez PCPR. Ruszą prace projektowe modernizacji boiska przy ul. Mazurskiej. W najbliższym czasie remont orlika na Karbowskiej i pracowni w Zespole Szkół Specjalnych.
Przystąpiono wraz ze związkiem powiatów i marszałkiem województwa do realizacji gigantycznego projektu dotyczącego mapy zasadniczej numerycznej województwa. Ułatwi to m.in. obsługę inwestorów publicznych oraz indywidualnych.
To tylko część zamierzeń a mamy jeszcze rok Anny Wazówny i XX-lecia istnienia powiatów i szereg związanych z tym wydarzeń kulturalnych.
W ostatnich latach tylko na inwestycje drogowe powiat wydatkował ponad 50 mln złotych a wartość inwestycji ogółem to ponad 130 mln złotych w których znaczącą część stanowią środki zewnętrzne.
- Od niedawna jest pan mieszkańcem Brodnicy. Skąd ta zmiana?
- Ja stąd tak naprawdę nigdy nie wyjeżdżałem. Jestem stąd, tu się urodziłem, mieszkałem, mamy z żoną rodziny. Lubię brodnickie klimaty, znam środowisko, problemy, czuję się akceptowany. Mam liczne grono przyjaciół, kolegów z podstawówki, ogólniaka jestem wśród swoich, lubię tu pracować. Praca rzuciła mnie do pobliskiego Jabłonowa, gdzie zaczęła się moja ścieżka zawodowa, społeczna i samorządowa i temu miejscu i ludziom wiele zawdzięczam. Będąc tak blisko zawsze uczestniczyłem w życiu Brodnicy i powiatu z racji pełnionych funkcji w samorządzie. W tej kadencji rady powiatu jestem radnym wybranym z terenu miasta Brodnicy co poczytuję za wielki honor i zobowiązanie.
Przez osiem ostatnich lat bycia starostą powoli wracałem do korzeni a ostateczne decyzje podejmowałem z żoną, której wiele zawdzięczam i dzięki której mogę się realizować w tym co lubię. Czas było wreszcie zrobić coś, co dla niej było ważne. Na zmiany nigdy nie jest za późno, a każdy okres życia może być piękny jeśli tylko tego chcemy.
- Mamy wakacje, czego na ten czas życzy pan mieszkańcom i odwiedzającym nas gościom?
- Życzę przede wszystkim miłego wypoczynku, oderwania się od otaczającej nas rzeczywistości, radości spotkań z przyjaciółmi i oczywiście stosownej pogody. Miasto, powiat i poszczególne gminy w okresie wakacyjnym przygotowały szereg atrakcji, na które serdecznie zapraszamy – każdy z pewnością znajdzie coś dla siebie.
Mamy szczęście żyć w jednym z najpiękniejszych miejsc w Polsce. Korzystajmy z tego dobra jakie daje nam nasza przyroda, pamiętajmy jednak o tym aby o nią nieustannie dbać i pozostawić ją w takim stanie w jakim sami chcielibyśmy ją znaleźć. Bardzo o to jako miłośnik naszego pojezierza apeluję.
- Jak pan lubi spędzać wolny czas? Jaki będzie tegoroczny urlop pana starosty?
- Najchętniej wypoczywam w domu, gdyż wyjazdów na co dzień mam wystarczająco dużo. Lubię pomajsterkować jeśli mam czas, zająć się ogródkiem. Najlepszym sposobem na zresetowanie się są wyprawy z aparatem w brodnickie knieje. Na wędkarstwo, które jest a raczej było moją pasją, już czasu - tak jak kiedyś - nie wystarcza.
Ten rok jest specyficzny, wyborczy. W dodatku bogaty w realizowane inwestycje, zarząd powiatu nie będzie miał czasu na odpoczynek, sytuacja jest bardzo dynamiczna. Nie planuję dalszych, dłuższych wyjazdów. Na pewno będę chciał więcej czasu spędzić z żoną, bo na co dzień nie jest nam to dane.
- Życzę udanego, choćby krótkiego, odpoczynku.
Rozmawiała i fot. Wiesława Kusztal
Napisz komentarz
Komentarze