Formy przestrzenne, instalacje, rzeźby plenerowe, prezentowane pod gołym niebem, ożywiają parki, osiedla, pasy zieleni. Te bardziej trwałe budują tożsamość miejsc, stają się ich symbolami, odnośnikami w topografii miasta.
Do ich widoku jesteśmy przyzwyczajeni, dostrzegamy funkcje i walory artystyczne. Jeszcze do niedawna w naszej świadomości, trójwymiarowe obiekty wykonane z kamienia czy brązu, były dedykowane wyłącznie zespołom pałacowym i przyległym do nich parkom, rzadziej umiejscawiane na prywatnych posesjach czy w przydomowych ogrodach. Rzeźbę, zwłaszcza tę o nieco większych rozmiarach, kojarzymy z przestrzenią, klasycznym wystrojem wnętrza, ekspozycją podkreślającą wysoki status i pozycję domowników.
Współcześni artyści, którzy tworzą dzieła rzeźbiarskie, wykorzystując materiały bardziej dostępne ze względu na ich koszt wytworzenia, co nie znaczy nietrwałe - rzeźby stały się obiektami chętniej kupowanymi przez osoby wrażliwe na piękno, nie tylko do „ogrodowych galerii”, ale również jako wyjątkowy i niepowtarzalny element wystroju mieszkania.
Konsument sztuki współczesnej staje się coraz bardziej wymagający, chce otaczać się przedmiotami niezwykłymi, a te, pochodzące z pracowni uznanych artystów, są często niepowtarzalne, jednostkowe. Wymykają się przez to wszelkim próbom porównania do przedmiotów wykonanych w produkcji masowej, nie rozwijając tego wątku, nazwijmy wprost: tandetnych. Nawet wśród miłośników sztuki, nierzadko rodzą się obawy, dochodzi do głosu pragmatyzm, czy sporych rozmiarów forma rzeźbiarska nie zakłóci układu i funkcji mieszkania, czy „zmieści się do mojego salonu”. Bardzo często obawy są uzasadnione, ale często też kierujemy się uprzedzeniami. Wiele zależy od dobrej prezentacji rzeźby w domu, tła, oświetlenia, czy samego miejsca.
Doznania emocjonalne, podczas oglądania obiektu trójwymiarowego, oświetlonego różnie i zależnie od pory dnia, przy sztucznym świetle dodatkowo tworzącego cienie, przybierające fantastyczne kształty, rozwieją wszelkie wcześniejsze wątpliwości. Struktura rzeźby, detale, czuły dotyk, obcowanie z dziełem w przestrzeni prywatnej - to wszystko warte jest stworzenia dla rzeźby odpowiedniego miejsca w naszym domu. Biorąc pod uwagę, że będzie ona z nami przez dłuższy czas, towarzysząc w codziennym życiu, w chwilach radości, a niekiedy smutku, można potraktować obiekt sztuki w kategoriach domownika.
Przestrzeń domu to nie tylko salon.
Współczesne projekty architektoniczne uwzględniają zmieniające się w czasie potrzeby, odmienność naszych upodobań i stylu życia. Otwarte przestrzenie, pełniące różnorodne funkcje, są przyjazne formom rzeźbiarskim. Podobnie jak stylowe meble, rzeźby nadają wnętrzu charakteru. Niekiedy zachodzi estetyczna potrzeba przełamania monotonii stylu „z epoki” - prostą, geometryczną formą. Wszystko zależy od naszej inwencji twórczej, to my kształtujemy przestrzeń, w której żyjemy, a otaczając się obiektami sztuki, bawmy się tworząc własne prezentacje, domowe mini-galerie sztuki dla siebie i przyjaciół.
Beata Radzikowska
Fot. Marek Radzikowski
Napisz komentarz
Komentarze